Aleksander G. przed sądem w sprawie zabójstwa Jarosława Ziętary – rozprawa, PROŚBA i oświadczenie

W związku z kolejną rozprawą Aleksandra G. oskarżonego o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary ważna PROŚBA do mediów: W powodu oświadczenia pełnomocnik oskarżonego składającego się z licznych zarzutów proszę o nie publikowanie go bez przedstawienia także stanowiska drugiej strony – osób i instytucji oskarżanych w tym oświadczeniu o działania rzekomo niezgodne z prawem. 

Stanowisko w związku z oświadczeniem przesłanym mediom przez pełnomocnik Aleksandra G. oskarżonego o podżeganie do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary:

Zawarta w przesłanym dzisiaj oświadczeniu informacja o tym, że Aleksander G. nie będzie kontaktował się z mediami osobiście wydaje się być tylko przyczynkiem do publicznego sformułowania szeregu oskarżeń dotyczących śledztwa, prokuratury oraz procesu i wywołania wrażenia o rzekomych nieprawidłowościach. Na to wskazują zawarte w oświadczeniu stwierdzenia o rzekomym dowodach procesowych nie opartych na prawdzie i to uzyskanych rzekomo z rażącym naruszeniem prawa, a ponadto rzekomym naruszaniu prawa oskarżonego do obrony. Te bardzo stanowcze wypowiedzi nie są jednak poparte żadnym wiarygodnym uzasadnieniem. Tak samo jak nie były niczym potwierdzone wcześniejsze twierdzenia Aleksandra G., że Jarosław Ziętara wciąż żyje.
To w rzeczywistości agresywna w wymowie linia obrony mająca służyć wywołaniu wrażenia, że podczas śledztwa doszło do nieprawidłowości, a Aleksander G. jest oskarżony bezpodstawnie. Tymczasem podczas postępowania dowodowego prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Poznaniu wychodzą na jaw liczne okoliczności zgodne z tezami aktu oskarżenia. Dotyczy to częściowo nawet świadków powołanych przed sąd przez oskarżonego.
Oskarżony ma oczywiście prawo do obrony i może z niego korzystać – sam i za pośrednictwem swojego obrońcy – stosując także działania w rodzaju wspomnianego oświadczenia. Proszę jednak przedstawicieli mediów o nie podchodzenie do nich w sposób bezkrytyczny i zapewnienie możliwości wyrażania stanowiska wobec takich i podobnych działań pełnomocnika oskarżonego o podżeganie do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary.

Krzysztof M. Kaźmierczak
przedstawiciel Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary
ag22czerwca

Proces Aleksandra G. (rozprawa 18 maja 2016) – media: minusy i plusy

Niestety, jeden z najważniejszych w Polsce procesów i jedyny dotyczący zabójstwa dziennikarza nie był już relacjonowany przez media ogólnopolskie, w tym telewizje komercyjne. Na sali byli wyłącznie dziennikarze lokalnych mediów, oddziałów regionalnych oraz przedstawiciel PAP.  Poniżej krótka charakterystyka relacji z rozprawy. Tym razem zaczynam od plusów.

PLUSY

TVP Poznań (Teleskop) – za przygotowanie najbardziej kompleksowej relacji z wszystkim ważnymi kwestiami, w tym z odniesieniem do działania pełnomocnik oskarżonego skutkujących uniemożliwieniem obserwacji procesu przez przedstawiciela Komitetu Społecznego im Jarosława Ziętary.

Głos Wielkopolski i Gazeta Wyborcza (Poznań) – za zwrócenie uwagi, że dowodzący swojej uczciwości w działalności gospodarczej oskarżony miał z tego tytułu problemy z prawem i był skazany oraz za informacje o przekazanym przez prokuraturę jako dowód liście oskarżonego do świadka, który uwiarygadnia jego zeznania obciążające byłego senatora.

PAP – za obszerną relację wraz z pominięta przez inne media informacją o zeznaniach byłego kierowcy  „Gazety Poznańskiej”, z którym Jarek Ziętara miał wyjechać w dniu porwania, ale samochód redakcyjny został odwołany.

MINUSY

Radio Merkury i PAP – za to samo: brak odniesienia do wywodów oskarżonego o jego uczciwości w latach 90, chociaż został on za działalność w tamtym okresie skazany oraz użycie sformułowań, że Jarosław Ziętara zaginął chociaż jest on ofiarą zbrodni.

Głos Wielkopolski i Gazeta Wyborcza (Poznań) – pominięcie sprawy zeznań byłego kierowcy „Gazety Poznańskiej”.

Gazeta Wyborcza (Poznań) dodatkowo – za sformułowanie, że Jarosław Ziętara zaginął.