1993-1995
Pierwsze śledztwo w sprawie porwania Jarosława Ziętary wszczęto dopiero rok od uprowadzenia. Nie była to inicjatywa organów ścigania, lecz skutek starań rodziny ofiary, wielkopolskich dziennikarzy i interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, prof. Tadeusza Zielińskiego. Postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa Poznań-Grunwald nie koncentrując się jednak na wątku popełnienia zbrodni. Sprawę umorzył prokurator Mirosław Sławeta podając jako powód „brak znamion przestępstwa”.
1998-1999
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu po uzyskaniu informacji, że z porwaniem dziennikarza może mieć związek gangster Przemysław C. odsiadujący karę za inne przestępstwa. Zanim został on przesłuchany doszło do przecieku informacji, które spowodowały fiasko postępowania. Postanowienie o zakończeniu śledztwa i znaczna część akt są tajne. Prokurator Andrzej Laskowski umorzył sprawę z powodu „niewykrycia sprawcy przestępstwa”.
2011-2019
Śledztwo podjęte w wyniku interwencji mediów i parlamentarzystów oraz ujawnienia nowych okoliczności sprawy. Prowadzone było przez wydział ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie i kontynuowane przez Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Jeden z wątków zakończył się oskarżeniem w 2015 przez prokuratora Piotra Kosmatego o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary niegdyś najbogatszego Polaka i senatora, Aleksandra G.
W drugim wątku, dotyczącym realizacji zbrodni, prokurator Tomasz Dorosz oskarżył w 2018 roku o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo do zabójstwa Jarosława Ziętary byłych ochroniarzy Elektromisu, wcześniej funkcjonariuszy milicji i policji: Mirosława R. ps. „Ryba” i Dariusza L. ps. „Lala”. Oba procesy trwają.
W 2019 roku umorzono trzeci wątek sprawy Ziętary dotyczący sprawców zabójstwa dziennikarza. Powodem jest śmierć osób wskazywanych przez świadków jako uczestnicy i realizatorzy zbrodni oraz nieustalenie pozostałych osób odpowiedzialnych za zabójstwo. Wątek ten pozostaje w operacyjnym zainteresowaniu policji.