Komitet Społeczny „Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary” wystąpił do prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta z apelem o przekazania sprawy zabójstwa dziennikarza do prokuratury spoza Wielkopolski. W uzasadnieniu wskazano kilkanaście rażących błędów i zaniedbań poznańskich organów ścigania. Publikujemy pełną treść apelu.
Komitet Społeczny „Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary”
ul. Grunwaldzka 19
60-782 PoznańAndrzej Seremet
Prokurator Generalny
Apel w sprawie niewyjaśnionego zabójstwa Jarosława Ziętary
Za pięć miesięcy minie 18 lat, odkąd w drodze do redakcji „Gazety Poznańskiej” zaginął 24-letni Jarosław Ziętara. Był pierwszym dziennikarzem w demokratycznej Polsce, który stracił życie w związku z wykonywanym zawodem. I jedynym, którego losu do tej pory nie wyjaśniono.
Działania poznańskich organów ścigania były przez lata zorientowane głównie na podważanie tez związanych z zaginięciem redaktora przedstawianych w mediach, a nie na faktyczne szukanie sprawców i zleceniodawców zabójstwa. Śledztwo w sprawie uprowadzenia J. Ziętary wszczęto dopiero po roku od jego porwania. Umarzano je dwukrotnie, po raz ostatni w 1999 roku – uznając wtedy, że dziennikarza zamordowano na zlecenie, ale nie można odnaleźć jego zwłok. W sprawie doszło na przestrzeni lat do wielu zaniedbań i nieprawidłowości w działaniach organów ścigania (część z nich przedstawiamy w załączniku do Apelu).
W odpowiedzi na list otwarty poznańskich dziennikarzy z 2008 roku ministrowie sprawiedliwości (Zbigniew Ćwiąkalski i Andrzej Czuma) kolejno deklarowali podjęcie przez prokuraturę działań zmierzające do wyjaśnienia zabójstwa Jarosława Ziętary. Podczas rozmów oraz korespondencji z przedstawicielami ministrów dawano nam do zrozumienia, że sprawę potraktowano poważnie i możemy oczekiwać wszczęcia śledztwa i przekazania go innej jednostce prokuratorskiej. Uzależnione to było od zakończenia działań podjętych po liście otwartym przez MSWiA – zlecono wtedy Komendzie Głównej Policji kompleksową analizę sprawy J. Ziętary.
Niestety, ostatnie kilkanaście miesięcy nie daje podstaw do uznania, że sprawę rzeczywiście potraktowano poważniej. Opieszałość w uzyskiwaniu przez poznańską prokuraturę raportu z analizy sprawy Ziętary wykonanej przez Biuro Wywiadu Kryminalnego KGP, odwlekanie decyzji o podjęciu śledztwa (mimo uzasadnionych do tego przesłanek wynikających także ze wspomnianego raportu) oraz lekceważące traktowanie przez organy prokuratorskie osób zabiegających o wyjaśnienie losu Jarosława Ziętary (nieuzasadniona zwłoka w udzielaniu odpowiedzi lub jej nie udzielanie) budzą nasz głęboki niepokój, że prawdopodobnie ostatnia szansa wyjaśnienia zbrodni może zostać zaprzepaszczona. Poznańska prokuratura już drugi rok zasłania się prowadzeniem czynności w trybie art. 327 § 3 kpk*. Tymczasem gdyby w tym trybie zajmowano się np. zabójstwem Krzysztofa Olewnika, to do dzisiaj nie zostałoby ono wyjaśnione.
Prosimy Pana o to, o co nieżyjący już obecnie rodzice Jarosława Ziętary zabiegali bezskutecznie od 1994 roku: o spowodowanie przekazania sprawy zabójstwa dziennikarza do prokuratury spoza Wielkopolski, nie obciążonej błędami, zaniechaniami i porażkami dotychczasowych śledztw. Liczymy na pozytywną odpowiedź na nasz apel.
* – art. 327 § 3 kpk dotyczy prowadzenia czynności bez wszczynania śledztwa
Popieram!