Proces Aleksandra G. (rozprawa 18 maja 2016) – media: minusy i plusy

Niestety, jeden z najważniejszych w Polsce procesów i jedyny dotyczący zabójstwa dziennikarza nie był już relacjonowany przez media ogólnopolskie, w tym telewizje komercyjne. Na sali byli wyłącznie dziennikarze lokalnych mediów, oddziałów regionalnych oraz przedstawiciel PAP.  Poniżej krótka charakterystyka relacji z rozprawy. Tym razem zaczynam od plusów.

PLUSY

TVP Poznań (Teleskop) – za przygotowanie najbardziej kompleksowej relacji z wszystkim ważnymi kwestiami, w tym z odniesieniem do działania pełnomocnik oskarżonego skutkujących uniemożliwieniem obserwacji procesu przez przedstawiciela Komitetu Społecznego im Jarosława Ziętary.

Głos Wielkopolski i Gazeta Wyborcza (Poznań) – za zwrócenie uwagi, że dowodzący swojej uczciwości w działalności gospodarczej oskarżony miał z tego tytułu problemy z prawem i był skazany oraz za informacje o przekazanym przez prokuraturę jako dowód liście oskarżonego do świadka, który uwiarygadnia jego zeznania obciążające byłego senatora.

PAP – za obszerną relację wraz z pominięta przez inne media informacją o zeznaniach byłego kierowcy  „Gazety Poznańskiej”, z którym Jarek Ziętara miał wyjechać w dniu porwania, ale samochód redakcyjny został odwołany.

MINUSY

Radio Merkury i PAP – za to samo: brak odniesienia do wywodów oskarżonego o jego uczciwości w latach 90, chociaż został on za działalność w tamtym okresie skazany oraz użycie sformułowań, że Jarosław Ziętara zaginął chociaż jest on ofiarą zbrodni.

Głos Wielkopolski i Gazeta Wyborcza (Poznań) – pominięcie sprawy zeznań byłego kierowcy „Gazety Poznańskiej”.

Gazeta Wyborcza (Poznań) dodatkowo – za sformułowanie, że Jarosław Ziętara zaginął.